Na tym zdjęciu widać całą prawdę. O tym, jaka jestem podczas spotkań biznesowych. Słyszałam, że poważna, spokojna, otwarta i konkretna oraz profesjonalna (pseudonim Żyleta).
Bardzo lubię poznawać nowych inwestorów, każde spotkanie traktuję jak nową możliwość.
Słucham z uwagą jakie mają pomysły. Uważam, że połowa sukcesu przy współpracy to wysłuchanie potrzeb oraz pomysłów na założenia inwestycyjne.
Dużą satysfakcję dają mi negocjacje z deweloperami czy z klientami, a przede wszystkim rozmowy z właścicielami sąsiednich działek.
W Polsce mamy takie prawo, że przez brak odpowiednich ustaleń z sąsiadami, inwestycja może być zagrożona! Mam za sobą już sporo trudnych rozmów, ustaleń oraz negocjacji, dzięki którym udało się inwestorowi kupić działkę lub uzyskać decyzje o pozwoleniu na budowę.